Kiedy mam dosyć Chcę mieć blond włosy Daj inne ciało Może to pomoże Mój telefon jest przejęty I nie chodzi na eventy, dziś wieczorem będzie święty Nie nagrywa złotych kolii Jest odarty cały z folii, bo wie, że nikt nie zadzwoni Ale ekran leży brzuchem na wypadek, Gdyby jakimś cudem tam nastąpił nagły twojej ciszy spadek Puchnie od nadmiaru żali, tego się nie chwali Płaczą SMS-y, leją smutne się frazesy Dawno nie wie co to dzwonek, Nie przyjmuje cyber monet, bo nagrywa sonet Może chociaż trafi to na Onet Obserwuje ładne twarze, łyka to co łza rozmażę, ja mu dzwonić każę Męczą mnie cyber wojaże Kiedy mam dosyć Chcę mieć blond włosy Daj inne ciało Może to pomoże Mój telefon jest zajęty i nie musi już pamiętać, Gdzie wysyłać czarne serca, a gdzie włączyć tryb morderca Sto tysięcy kwadracików, każdy z nich utrwala lico Flesz całuje twarz namiętnie, chociaż z fleszem dość niechętnie Przymusowo o poranku robi prasę kciukiem w bok, mały za granicę skok Oko jedno jeszcze chrapie, Drugie już na wybieg człapie, chociaż leżę na kanapie I buszuję w Mediolanie lub już Wdzięczę się na planie, tricki, fashion weeki Dziś Miami, jutro Ryki Kupię włosy jak Ariana, zapozuję sobie sama i powrzucam trochę zdjęć Może wróci tobie chęć Kiedy mam dosyć (Kiedy mam dosyć) Chcę mieć blond włosy (Blond włosy) Daj inne ciało (Daj ciało) Może to pomoże Mój włos W kolorze blond To był wielki błąd Twój głos daleko stąd Mój włos W kolorze blond To był wielki błąd Twój głos daleko stąd