Nie wiem, jak ty Ja chce stąd wyjść Będziemy sami porozmawiamy Za duży tlum by być tu A między nami ludzie ze słów Duszno mi i chce pić Pozamykano ciała jak mur Nie chce truć swoich płuc Wonią ich nagich skór ♪ Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego Kropli krwi ani marzeń swych Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego Żadnych łez z których niebo jest Bądź przed nocą w domu Dobrze? To ważne Bądź przed nocą w domu Dobrze? To ważne Bądź przed nocą w domu Dobrze? To ważne Bądź przed nocą w domu Boję się takich miejsc Gołych ścian, ściętych drzew Tego kto dzierżąc nóż Milczy od duszy krów Boję się, wyrzekam się Brak mi tchu, chodźmy już Gdy na stół wjeżdża Bóg A Ci kroją go na pół Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego Kropli krwi ani marzeń swych Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego Żadnych łez z których niebo jest, niebo jest Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego Kropli krwi ani marzeń swych Upewnij się, czy nie zostawiłeś tam nic osobistego Wracać tam ani mi się śni