Wniknales do moich ust We snie Tajemnie i przebiegle, po cichu Bez slow Do ucha szeptales mi, trzaska szklo Rozlany strach w mej glowie zasycha Zamieniam sie w pyl Jak cieple zwierze przestraszone Co chowa w norze wielki leb I w martwa ziemie wbijam zeby Bo boje sie i nie wiem co trzyma mnie Zapominam jak Wstaje sie i ogarnia swiat Alfabet znam Ty wysylasz mi hieroglify Zdania plytkie sny Swieza rana boli az do krwi Nie czuje nic Tylko rozpacz Rozpadam sie Krazysz w obiegu wewnetrznym Mych zyl Powietrze w pluca lapczywie zbieram Bez sil Uratuj moja bezsennosc W blady swit Ja leze i nie widze przyszlosci Nie chce byc Jak cieple zwierze przestraszone Co chowa w norze wielki leb I w martwa ziemie wbijam zeby Bo boje sie i nie wiem co trzyma mnie Zapominam jak Wstaje sie i ogarnia swiat Alfabet znam Ty wysylasz mi hieroglify Zdania plytkie sny Swieza rana boli az do krwi Nie czuje nic Tylko rozpacz Rozpadam sie