Zrań mnie Ból moim płótnem jest Swym chłodem mnie tnij I tak będę kajać się Pudłuj w me oczy i dniami nie odwiedzaj Nie musze Cię mieć Mogę miewać Zrań mnie Zrań mnie bym zmienił Cię W niezgrabny wiersz Kulawą piosenkę Dobiorę słowa z miedzianym odcieniem I Cię zrymuję z jakimś cierpieniem ♪ Jestem głupi, przecież wiesz Przyjdź więc czym prędzej By przysłowie spełniło się Przyjdź, bo już nie chcę czasu liczyć Chodź, posprzyjaj mi Na pokuszenie mnie wódź Bym rozum oddał Ci A w zamian daj mi siebie łut Cokolwiek Coś Odrobinę Ciut Bo szczęście które Mnie ma pod swą opieką Czuję, że jest Rudą kobietą