A taka w tym Teleexpressie byłaś do rany przyłóż A tak słodko mówiłaś, że aż mdło się robiło Każde trzęsienie ziemi zdawało się łaską nad łaskami Gdy mówiłaś o nim swymi pomalowanymi pomadką ustami Oszukała mnie Kinga Rusin Oszukała mnie, oszukała mnie Mówiła, "Daj pieniądze na czynsz i jedzenie" Na narkotyki wydała potem je Nie zaufam jej nigdy więcej Gdy sprzątała mi na chacie zginęły moje szylkretowe grzebienie Marki niemieckie, drogocenne kamienie A taka w tym Teleexpressie byłaś do rany przyłóż A tak słodko mówiłaś, że aż mdło się robiło Każde trzęsienie ziemi zdawało się bożą łaską Gdy mówiłaś o nim pomalowanymi pomadką ustami Teraz swymi muskularnymi udami mnie dusisz Oszukała mnie Kinga Rusin, gdy na mieszkanie kredyt mi oferowała Mówiła, "Procent niski, same zyski" - wzięłam go, kredyt był niekorzystny Oszukała mnie Kinga Rusin, gdy wydawała mi resztę Zamiast piątki dwójkę mi dała Teraz trzy zeta jestem w plecy A taka w tym Teleexpressie byłaś do rany przyłóż A tak słodko mówiłaś, że aż mdło się robiło Teraz na twarzy mi siedzisz, że aż oddychać nie mogę się Ze aż się krztuszę, aż duszę, gdy chłepczę Twoje soki A taka w tym Teleexpressie byłaś, tego Że aż się chciało żeby się stało coś strasznego Teraz zatykasz mi usta by nikt nie usłyszał jak krzyczę Że już nic od Ciebie nie kupię, że już nic Ci nie pożyczę