O drogę nie pytam Nie pytam nikogo Bo ja drogę lubię długą, długą Bo ja wolę ufać własnym nogą Wracam do siebie Zabieram cię Ale długo idę, długo Kusi mnie diabeł w chłopincej skórze Chce mnię podrzucić, ale w odwrotną stronę O drogę nie pytam Nie pytam nikogo Bo ja drogę lubię długą, długą Bo ja wolę ufać własnym nogą ♪ Tak kręce się w kółko Wracam i zawracam się Mam klucze schowane gdzieś po lewej stronie Ale boję się, że zobaczę się od wewnątrz I wystrasze sie, i zatrzasne sie, boję się O drogę nie pytam Nie pytam nikogo Bo ja drogę lubię długą, długą Bo ja wolę ufać własnym nogą Ale boję się, że zobaczę się od wewnątrz I wystrasze się, zatrzasne się, boję się O drogę nie pytam Nie pytam nikogo Bo ja drogę lubię długą, długą Bo ja wolę ufać własnym nogą