Moje lęki mają sprawy Wierzę, że da się dobrze spać Tylko jeśli jest się nieświadomym Co mówią ludzie wokół nas Te słowa biją mnie z każdej strony Dobrze sypiają tylko Ci co plują jadem Ich serca nie mogą już zgnić bardziej Znów gadam przez sen i nie uwierzysz z kim Moje lęki mają sprawy Uderzają zawsze w nocy Przez to chodzę niewyspany Bo gdy tylko zamknę oczy Widzę ludzi, których zapomniałem, że znam Słyszę głosy, których nie słyszałem od lat Słyszę myśli, których nauczyłem się bać A jutro znowu to samo Kupię Wam wszystkim bilet Lećcie sobie na wakacje choć chwilę Ile można siedzieć ze mną no ile? Nawet Wam tego lęki nie życzę W tej operze mydlanej w mojej głowie Gram główną rolę Utożsamiam się z postacią i aktorem Dałbym mu nagrodę Pocieszenia, zrozumienia Usiądź wygodnie zaczyna się show Bo kładę się spać Moje lęki mają sprawy Uderzają zawsze w nocy Przez to chodzę niewyspany Bo gdy tylko zamknę oczy Widzę ludzi, których zapomniałem, że znam Słyszę głosy, których nie słyszałem od lat Słyszę myśli, których nauczyłem się bać A jutro znowu to samo