Moglibyśmy kiedyś pójść Tam gdzie poniosą nas oczy Nie weźmiemy telefonów Ja wygrzebię z piwnicy piknikowy koszyk Moglibyśmy może kiedyś W poniedziałek uciec z pracy Wybrać miasto z mijanych znaków I pojechać tam bez bagaży Gdziekolwiek, cokolwiek z tobą mogę O wszystkim, o niczym z tobą mogę Gdziekolwiek, cokolwiek Wszystko co znane i całkiem nowe Gdziekolwiek, cokolwiek z Tobą mogę O wszystkim, o niczym z Tobą mogę Gdziekolwiek, cokolwiek Wszystko co znane i całkiem nowe Moglibyśmy kiedyś mieć coś wspólnego Nie do podzielenia Wszystkie części "Gwiezdnych wojen" Drewniany stół Dyskografię Milesa i Niemena Z Tobą chcę w szachy grać do rana Proszę naucz mnie I siedzieć na ławce przed domem Obserwować jak pada deszcz Liczyć czerwone samochody Gdziekolwiek, cokolwiek z Tobą mogę O wszystkim, o niczym z Tobą mogę Gdziekolwiek, cokolwiek Wszystko co znane i całkiem nowe Gdziekolwiek, cokolwiek z Tobą mogę O wszystkim, o niczym z Tobą mogę Gdziekolwiek, cokolwiek Wszystko co znane i całkiem nowe Siedzieć na blacie, gdy gotujesz Wychodzić z psem W suchą kablówkę gapić się wieczorem Bardziej niż polityczne news'y Drażnisz mnie gdy na krzyk odpowiadasz spokojem Jak pogoda na Islandii ciągle burzysz się Z tobą jutro nie do przewidzenia Kupmy kalendarz na ścianę Oprócz niego nie będziemy już nic zmieniać Gdziekolwiek, cokolwiek z Tobą mogę O wszystkim, o niczym z Tobą mogę Gdziekolwiek, cokolwiek Wszystko co znane i całkiem nowe Gdziekolwiek, cokolwiek z Tobą mogę O wszystkim, o niczym z Tobą mogę Gdziekolwiek, cokolwiek Wszystko co znane i całkiem nowe