Ej ty, weź zamknij japę, grubasie
Mówię do ciebie tak, żebyś zrozumiał ten apel
Wiem, że byłeś najbardziej pomiatanym w klasie
Ale teraz mówię ja, zatem zamknij japę
Zawrzyj ten przepity ryj, pedofilu
Zrób sobie to sam, zanim zrobi ci to chirurg
Na szczęście chuj nie staje ci nawet od piguł
A serce wali ci jak młot, skurwysynu
Głupku, stul dziób, już nie masz u nas szacunku
Masz taki gruby kark, że nie idzie czytać pulsu
Taki gruby brzuch, że w nim zatonął twój fiut
Tak nalany zad, że nie rozróżniasz półdupków
Ludzie z ciebie szydzą, nienawidzą cię, ośle
I nikt nie wie jak taki cwel został posłem
Wiem, że to proste, to gdy nie masz już opcji,
To wiesz, że zagłosują na ciebie twoi chłopcy
Nie chcę słuchać wciąż
Tego co już wiem
Jestem wolny
Zamknij mordę, zamknij mordę!
Nie powtarzaj mi swoich płytkich prawd,
Jestem!
Nie mów do mnie już,
Nie odzywaj się,
Jestem wolny
Zamknij mordę, zamknij mordę!
Nie powtarzaj mi,
Tego co już znam
Odpieprz się.
Co jest, głąbie? Mówiłem, stul mordę!
Widać, że nigdy nie ciągnęło cię do książek,
Ta tępa mina, wydał cię wyraz ryja,
Ten twój uroczy uśmiech, to pierdolony grymas
Zamknij dupę, bo masz dupę, nie usta,
Odkleił ci się tupet, pół peruczka
Wystroiłeś się w gajer jak żul na bulwar,
Masz super bajer jak smutna kurwa,
Nic do mnie nie mów, bo ci wali z gęby,
Jeśli je jeszcze masz, to, do chuja, myj zęby
Nędzny leszczu, obleśny wieprzu,
Smród twoich perfum wywołuje redoks
Pierdzisz w stołek, śmierdzisz jak stolec
Ty tępy ciole, mamy z ciebie lepszy polew
Won na rolę, zanim wrócisz do obory,
Lepiej powiedz żonie, żeby ogoliła brodę!
Поcмотреть все песни артиста