Był czas, miło było nam Zbieg fal, elektryczny strzał Dzień trwał jak niekończący dar Szept skaz, nagle zniknął ład Zły znak, czerwony pali krtań Drzwi trzask, nie zapomnę nas To przypadki barwią nasze dni Szybki koniec kontra długi film Nie zaszkodzi jeśli ty Ozdobisz mi parę chwil Chwil Ozdobisz mi parę chwil Chwil Ozdobisz mi parę... Ten dzień nie zaczął lekko się Znam lek, to remedium zetrze łzę On wie, co mówić, czego nie Jak mgła okrył trzeźwy kadr Słów trans, świadomość spada nam Niech trwa ten słodki, złudny stan To przypadki barwią nasze dni Szybki koniec kontra długi film Nie zaszkodzi jeśli ty Ozdobisz mi parę chwil Chwil Ozdobisz mi parę chwil Chwil Ozdobisz mi parę chwil Chwil Ozdobisz mi parę chwil Chwil Ozdobisz mi parę...