Słońce gdzieś zniknęło Jakby go tu nie było nigdy Zobaczyłem tam ciebie Pomyślałem - podejdę, zagadam Zapytałem jak leci Powiedziałaś "dziękuję, dobrze" Co tam u naszych dzieci? Bardzo mi ich brakuje tutaj To był tylko cień To był tylko cień To był tylko cień To był tylko cień Próbowałem cię gonić Ale byłaś daleko ode mnie Pożycz ciepło twych dłoni Nadal bardzo mi drogich na gębie Dzień w około był blady Gdy skończyłem myślenie o Tobie Wiem, że kiedyś cię znajdę Że się jeszcze spotkamy To był tylko cień To był tylko cień To był tylko cień To był tylko cień To był tylko cień (na ścianie!) To był tylko cień (wczoraj!) To był tylko cień (na maksa!) To był tylko cień (Warszawo!) To był tylko cień (co z tego?) To był tylko cień (tak dobrze!) To był tylko cień (za nami!) To był tylko cień (naprawdę!)