Choć to zabawna sytuacja To jednak niezbyt miłe rzeczy wydarzą się tu za chwilę I jeśli chcesz znać moje zdanie To możesz zostać, ale wiedz, że dość często się mylę Dziś kiedy nic się nie kończy Tuż przed północą Przykry widok Krople krwi Świadomość, że nie pomogę ci Mały guz Wielki strach Diagnoza Płacz, ból, rak Na samą myśl, że cię więcej nie zobaczę I kiedy mówisz, że wiele dla ciebie znaczę Zapomnieć spróbuję i zabawimy się jak lubię Dziś kiedy nic się nie kończy Tuż przed północą Bez namysłu siłą biorę drzwi Sprawdzam łączność Barry can you hear? Wiesiek żyjesz? Wiesiek, Wiesiek żyjesz? Jak tak to wstawaj - z nami się napijesz Bo zmienność życia to ciągłość rozczarowań Fatalny powód - pijemy za dwa Wśród kolegów mam prawników, pałkarzy, rozrabiaków Zbiór ogólny - banda pijaków Dla mocnych wrażeń w nocy odwiedzam cmentarze Z duchami tańczę, a ze wspomnieniami walczę Ciężko zrozumieć, czemu kolegów brak Chciałbym nie trzeźwieć przez sto dwadzieścia lat Dla mocnych wrażeń w nocy odwiedzam cmentarze Z duchami tańczę, a ze wspomnieniami walczę Zła wiadomość Suchy fakt Nikt nie dożyje stu dwudziestu lat Tuż przed północą