Myślała został już Tylko na fotografii Z twarzą bez Oddechu Myślała z każdym dniem Są coraz dalej od siebie A on wciąż tak Blisko był I choć kroplą krwi Krążącą w niej Niewidzialnym pyłem Na ramionach jej Nieobecny już A najbliżej był Zapachu łapie cień W jego ubraniach Zanurza dłoń W szuflady dnie Myślała został już W tych martwych przedmiotach A on wciąż tak Blisko I choć kroplą krwi Krążącą w niej Niewidzialnym pyłem Na ramionach jej Nieobecny już A najbliżej był Że zapomni jego twarzy Tego bała się Że już tylko we śnie może Porozmawiać z nim Że nadzieja wciąż ją kłamie Że znów spotka go Że go nie ma i nie będzie już Nie chce wiedzieć, lecz Choć kroplą krwi Krążącą w niej Niewidzialnym pyłem Tu, na ramionach jej I blisko choć daleko jest I tak bardzo chciała wierzyć, że Nie, nie zostawił jej Może odszedł lecz Pozostał w niej