Czasami mogłaby być latającym jednorożcem By życie było beztroskie i radosne Nie musiałaby myśleć, że kiedyś dorośnie Że będzie z chłopcem, a nie osłem Dla niego dalej Śliwki rosną na sośnie Niby na zawsze Lecz palec bluszczem zarośnie Może poczeka Chwilę się zastanowi Co będzie dalej Co ona dalej ma robić? Czasami mogłaby być latającym jednorożcem By życie było beztroskie i radosne Nie musiałaby myśleć, że kiedyś dorośnie Że będzie z chłopcem, a nie osłem ♪ Może pisane Dla nich nie było wcale Tylko jej głowa Figle płata zuchwałe Na swoją stronę Mocniej przeciąga linę Ściska kurczowo Szybko oplata szyje Czasami mogłaby być latającym jednorożcem By życie było beztroskie i radosne Nie musiałaby myśleć, że kiedyś dorośnie Że będzie z chłopcem a nie osłem Czasami mogłaby być latającym jednorożcem By życie było beztroskie i radosne Nie musiałaby myśleć, że kiedyś dorośnie Że będzie z chłopcem a nie osłem ♪ Chociaż by chciała Wie, że to niemożliwe Kiedy on nie chce Serca wciskać na siłę Chociaż by chciała Wie, że to niemożliwe Kiedy on nie chce serca