Świat dokoła jest jak makowe pole, narkotyczna łąka Łatwo wciąga mnie grając cudzą rolę Nie muszę być zdolna Ludzie dzisiaj chcą tylko móc i mieć Ja dziś chcę być wolna Choć się nie znamy, rzadko mijamy Chcę wiedzieć, że... Być pewna, że... W tłumie ludzi ślepych i głuchych Odnajdziesz mnie, znajdziemy się Szybko mija czas, a może tylko my Może jeszcze mamy go Dzikich ptaków klucz Pewnie lepiej wie Gdzie przystanąć warto Suchą stopą chcę przejść tak wiele mórz Ruszam z czystą kartą Choć się nie znamy, rzadko mijamy Chcę wiedzieć, że... Być pewna, że... W tłumie ludzi ślepych i głuchych Odnajdziesz mnie, znajdziemy się Wyłapiemy się wzrokiem z tłumu miliardów Idąc, skruszymy beton murów i standardów Nie trzeba tu ich umów ani kontraktów Ziemia za ten tlen nam nie wystawi faktur Ślepi stawiają wielkie pomniki oczu i tym widzącym karzą ich dotknąć i poczuć Chociaż są głusi i nie posiadają głosu Chcą nas nauczyć w jaki mamy mówić sposób Wiem, że jesteś gdzieś chociaż Cię nie znam Nie będę tym jedynym i Ty nie jesteś jedna Stworzymy grupę, która zerwie się z rejsu Pamiętaj, widzimy się na miejscu Choć się nie znamy, rzadko mijamy Chcę wiedzieć, że... Być pewna, że... W tłumie ludzi ślepych i głuchych Odnajdziesz mnie, znajdziemy się