Ta historia jest taka prawdziwa jak mało co Bo komu by się chciało ją zmyślić, powtarzać do dziś Tym bardziej komu by się chciało umierać i nie opierać się złu Za takie głupstwo, takie piękno jak to Ja uciekłem ze szkoły, jak wtedy, sto czterdziesty raz Z więzienia do raju, na przedziwne, zielone Twoje łąki I będę biegł za Tobą, za Tobą na pola i las Drabina Jakuba, dolina miłości, gdzie jesteś Ty Dokąd podąża i skąd przychodzi Tego nie wie nikt Prawdziwe życie, co płynie spokojnie obok mnie Czasem zdumione dziecko wśród pól, anioł na drzewie Prawdziwe życie, podróż na Wschód, gdzie jesteś Ty Buraki, kapusta i sól