Bandyci, złodzieje Przeklinam was Oddajcie mi życie Oddajcie natychmiast Konfabulanci, donosiciele Tacy z was właśnie przyjaciele Byle plotkować, byle afera Byle do życia się komuś dobierać W motłochu siła To już umiecie Łatwo jest złamać życie kobiecie Wasza nienawiść i wasza zawiść Zabija mnie Już tyle razy mnie sąd uniewinnił Ale wy nie Nie wiecie nic, a oceniacie Jak łatwo ocenić jest cudze życie Szczególnie, gdy się nic Nie wie nic Jest takie słowo lincz Tym linczem jesteście wy A ja nie mogę nic Bandyci, złodzieje Przeklinam was!