Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku I to ważniejsze niż rap i ważniejsze niż ja Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku Ja mam wielkie szczęście, że w ogóle żyje Dziękuję Bogu i dziękuję rodzinie A jak coś zbroję, to wieczorem rozkminię I żywa woda znów popłynie w dolinie Milion kilosów po tym kraju zrobiłem By teraz osiąść tak jak bociek w kominie Ciągle troszczę się o moją drużynę Choć zniknąłem z horyzontu na chwilę Tak jak kiedyś nic nie robię na siłę Już mi leci szósty rok, jak nie piję I to nie znaczy, że nie śpiewam się żyje! A zmniejsza szanse, że się wtoczę na minę Ciągle robię te manewry z Emilem Wciąż mam bekę, jak się prężą debile Łatwo wierzyć mi, że ciężko się żyje Kiedy ktoś decyduje, co masz robić i za ile Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku I to ważniejsze niż rap i ważniejsze niż ja Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku I to ważniejsze niż ja, człowieniu Moje ziomy tymczasowo w magazynach Bo na swoim każdy dawno pozaczynał Żaden z nich to weekendowy kozaczyna Co na kieszonkowym się zatrzymał Albo moje ziomy inżynierzy Co ich zatrudniają Niemcy albo Szwedzi Żaden z nich nie miał prawa wierzyć Że czy się stoi czy się leży Tak jak moje ziomy muzykanci Co o nuty dbają, nie o jakieś lajki Się żegnamy starym hasłem niech się farci A jak gramy no to tak, że aż się fajczy Jeszcze moje ziomy prezesowie Sami mówią, że najważniejszy człowiek Wolność pracownika no i zdrowie Jak się spytasz ich co słychać, to się dowiesz, po prostu Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku I to ważniejsze niż rap i ważniejsze niż ja Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku Wciąż ta sama jedna miłość Kiedyś w stolicy hece w dziurawym dresie Dziś w tym swetrze to wyglądam jak Wiesiek Po robocie to se chodzę po lesie Nie wiem, co ci więcej mogę powiedzieć Jak mi smutno, to czeszę se klacze Co będzie jutro to przecież zobaczę Może być tak lub zupełnie inaczej W portfelu puchy, ale wciąż się bogacę Opowiedziałem wam o błędach młodości Wybrałem wybór jako drogę wolności A czy jest warto ten się dowie kto pości Może dlatego się zrobiłem propolski Na jednej półce mam wojnę i pokój Na drugiej półce mam trochę hip hopu Z przodu trójkę i pierwsze na rękach Dlatego choćby i wrogom życzę szczęścia Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku I to ważniejsze niż rap i ważniejsze niż ja Mój mały świat - kilka kochanych bab Paru przyjaciół Za nami parę ładnych lat na trzepaku Wciąż ta sama przepiękna, jedna miłość