O, yeah (Nullizmatyk, Filipek), yeah
Na skraju raju
(Na skraju raju)
O!
Jedną nogą (jedną nogą), drugą nogą
Za życiem pogoń (za życiem pogoń), na skraju raju (na skraju raju)
Jednym okiem (jednym okiem), drugim okiem (drugim okiem)
Obserwuję bystrym wzrokiem, na skraju raju (na skraju raju)
Jedną ręką (jedną ręką), drugą ręką (drugą ręką)
Zmywam niepewność (zmywam niepewność), na skraju raju (na skraju raju)
Jednym uchem (jednym uchem), drugim uchem (drugim uchem)
Wpuszczam, wypuszczam słowa zatrute, na skraju raju
Na jedną nogę, na drugą nogę
Trzeźwiejący mistrz rusza w długą drogę (oh)
Na jedną rękę, na drugą rękę
Składam przysięgę, że zanim celu nie sięgnę, nie klęknę
Na jedno oko, na drugie oko
Widzę ten sam punkt, a nie Kaukaz i Maroko
Na jedno ucho, na drugie ucho
Szepczę wers za wersem z wczutą, nazywaj to sztuką
Kreśli wiersze pióro, rzeźbi rzeźbę dłuto
Nie daję brawa banialukom, MC - egzekutor
Pragniesz więcej, więcej, suko, tak to jest mniej więcej
Bierze na cel Cię egze-kucyjny pluton
Ence-pence, w której ręce dzierżysz majka?
Trzy po trzy pieprzysz, Sparta to nie Twoja bajka
Spartaczona rap gra, dupolizów szajka, ta niezapominajka
To gorzkich wersów kartka od ulicznego grajka
Jedną nogą (jedną nogą), drugą nogą (drugą nogą)
Za życiem pogoń (za życiem pogoń), na skraju raju
Jednym okiem (jednym okiem), drugim okiem (drugim okiem)
Obserwuję bystrym wzrokiem, na skraju raju (na skraju raju)
Jedną ręką (jedną ręką), drugą ręką (drugą ręką)
Zmywam niepewność (zmywam niepewność), na skraju raju (na skraju raju)
Jednym uchem (jednym uchem), drugim uchem (drugim uchem)
Wpuszczam, wypuszczam słowa zatrute, na skraju raju
Jedną nogą byłem, gdy skończyłem "Rozdział Dwudziesty"
Uwięziony w moim otoczeniu, wokół mnie tylko puste lokum, ja, ogrom depresji
Jednym uchem słyszę, co mówi o mnie show-biznes
Że jestem w piździe, a galami to na siłę się pompuję po to, żeby jako tako istnieć
Chciałbym na chwilę być młody ponownie, by zrewidować wokół siebie wszystko
Kto z nami był, żeby zabłysnąć, przez kogo czułem się jak Monte Christo?
Kto tu pił czystą, kto rękę wyciągał, komu do like'ów pchała się morda?
Kto tak naprawdę chciał dobrze dla ziomka, gdy szczytem luksusu była Biedronka?
Parę mam blizn, jak mało życia, znam parę pizd, nie chcą się witać
Rapowy świat to dla mnie vanitas, jak nie masz zasad, zbijaj kapitał
Ciekawe, czy teraz byłbym szczęśliwy, gdybym zakończył na przygodzie z free
Wszystko to później mnie tak pojebało, że dziś terapeuta otwiera mi drzwi
I czasem nie wiem, już nie wiem, gdzie mam iść
Skoro muza dała i zabrała mi wszystko
I już nie widzę, nie widzę siebie w tym
Straciłem osiem żyć, dziewiąte trzymam blisko
I czasem nie wiem, już nie wiem, gdzie mam iść
Skoro muza dała i zabrała mi wszystko...
Stoję na skraju raju, życie weryfikuje kroniki
Byłem tam, gdzie Ty, byłem nikim, też spełniałem sny
Byłem dobry, zły, we krwi narkotyki
Stiki-Iki, przepalone styki, było szczęście, były łzy
Z whiskey meeting, całodobowe zastrzyki
Czikity, mam tak samo jak Ty
Złe nawyki, nerwowe tiki, zaniki mózgowej motoryki
Mam hajsu pliki z muzyki i kilka mieszkań, a wciąż żyję jak włóczykij
Jedną nogą (jedną nogą), drugą nogą
Za życiem pogoń (za życiem pogoń), na skraju raju (na skraju raju)
Jednym okiem (jednym okiem), drugim okiem (drugim okiem)
Obserwuję bystrym wzrokiem, na skraju raju (na skraju raju)
Jedną ręką (jedną ręką), drugą ręką (drugą ręką)
Zmywam niepewność (zmywam niepewność), na skraju raju (na skraju raju)
Jednym uchem (jednym uchem), drugim uchem (drugim uchem)
Wpuszczam, wypuszczam słowa zatrute, na skraju raju
Na skraju raju, na skraju raju
Na skraju raju, na skraju raju
Na skraju raju, na skraju raju
Na skraju raju, na skraju raju
Na beacie Tyran
♪
Na skraju raju