Moje marzenie to hasjy za rapy Choć każdy gdy miałem ten pomysł miał bekę A dziś gdy dzwonią pytają czy zagram za 4 to chyba nie mogło być lepiej Mimo ze moje melanże wychodzą mi bokiem Nie chciałem pod blokiem tam stać I mam paru ziomków to chlania to lanie I gadki o życiu, a nigdy do braw Ozłociłem płytę a nie miałem featów I nie chodzi o robieniu kit Patrzę mnie się rozliczam z PITów Rap Mi kiedyś mówił zaryzykuj Szkoła ze Polaka nie móie mi jesteś szczeniakiem Bo sam jest szczeniakiem Chcą robić tu hasy Lub ciągną od matki Na dupy melanże jaranie czy dragi Proszę cie stary Jak myślisz że wszystko co dostałem kiedyś dostałem od mamy' To chyba nie bardzoś Mimo że bardzo ich kocham I wiem ze pomogli To mam swoje hajsy I mam swoje plany Robię te rapy Mam hajsy na raz Marzenia i plany Funduje mi rap A jeśli myślałem ze stracę przez czas Sto raczej wygrałem Nie liczę dziś strat Robię te rapy Mam hajsy na raz Marzenia i plany Funduje mi rap A jeśli myślałem ze stracę przez czas Sto raczej wygrałem Nie liczę dziś strat To moje drogowskazy dziś prowadza mnie Kształtują mój charakter Ciągle mówią, gdzie mam biec A gdy myślałem ze już nie mam sił i poddam się To ratowało mnie