Ciągle się przemieszczam,
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Ciągle się przemieszczam,
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Siema, egzystencjalny dylemat mam, nie mam
To jak w domu a nie tu czy tam, ściema.
Naszym domem ziemia, rzeczy stan zmienia, wielka niewiadoma istnienia.
To podróże, małe i duże, z aniołem stróżem, na górze, przy zmiennej koniunkturze.
Nadal służę, tej subkulturze, na własnej skórze to poczuj i nie trzyj oczu.
Kolejny wątek, gdzie tego początek,
Przez ile dziesiątek kilometrów trwonię swój majątek.
Tak co piątek stanowię wyjątek, znów pyta rozsądek gdzie leży mój świata zakątek.
Dokąd zmierzam i skąd wracam, dróg nie skracam, w kółko praca.
Czasem przekraczam limit, czasem zbaczam, ale na czas zawracam.
Ile czasu na tym spędzę, pytanie pada coraz częściej.
Raczej prędzej się przekręcę nim dowiem się gdzie moje miejsce.
Ciągle się przemieszczam,
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Ciągle się przemieszczam,
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Ciągle się przemieszczam,
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Siema, egzystencjalny dylemat mam, nie mam
To jak w domu a nie tu czy tam, ściema.
Naszym domem ziemia, rzeczy stan zmienia, wielka niewiadoma istnienia.
To podróże, małe i duże, z aniołem stróżem, na górze, przy zmiennej koniunkturze.
Nadal służę, tej subkulturze, na własnej skórze to poczuj i nie trzyj oczu.
Kolejny wątek, gdzie tego początek,
Przez ile dziesiątek kilometrów trwonię swój majątek.
Tak co piątek stanowię wyjątek, znów pyta rozsądek gdzie leży mój świata zakątek.
Dokąd zmierzam i skąd wracam, dróg nie skracam, w kółko praca.
Czasem przekraczam limit, czasem zbaczam, ale na czas zawracam.
Ile czasu na tym spędzę, pytanie pada coraz częściej.
Raczej prędzej się przekręcę nim dowiem się gdzie moje miejsce.
Ciągle się przemieszczam,
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Ciągle się przemieszczam,
Uciekam przed słońcem i deszczem,
Jeżdżę, nie wiem kiedy skończę nareszcie,
Gdzie mieszkam, gdzieś tam w jakimś mieście,
Jak królewna śnieżka za siedmioma, w swym królestwie.
Sanatçının diğer albümleri
Lucky
2019 · single
Letnie dzieci
2019 · single
Renesans
2019 · albüm
Burza mózgu
2019 · single
All Inclusive
2019 · single
Diler liter
2019 · single
Średniowiecze
2019 · single
Z innej bajki
2018 · single
404
2018 · single
Benzer Sanatçılar
WWO
Sanatçı
Rahim
Sanatçı
Abradab
Sanatçı
Fokus
Sanatçı
Paktofonika
Sanatçı
Pięć Dwa Dębiec
Sanatçı
Kaliber 44
Sanatçı
Grammatik
Sanatçı
Płomień 81
Sanatçı
Trzeci Wymiar
Sanatçı
Małpa
Sanatçı
PIH
Sanatçı
Pezet
Sanatçı
O.S.T.R.
Sanatçı
Sokół
Sanatçı
Buka
Sanatçı
Wzgórze Ya-Pa 3
Sanatçı
Donguralesko
Sanatçı
Vienio
Sanatçı