Jak czas kolejny takt pobudza bicie serca Wyznacza, jak zegary mój kolejny krok Zatracam się bez zmian Chcę z chwili więcej czerpać Odbijam się od dna Wypływam, spadam stąd Upijam się miastem, Zapominam się i tańczę Nocą jak we mgle na wyciągniecie ręki Nie widać nic choć w okół tyle głodnych dusz A każda z nich jak ćmy przykleja się do świateł W nadziei, że zrozumie, zaspokoi głód Upijam się miastem Zapominam się i tańczę Nic nie pokrzyżuje moich planów w mieście pełnym zjaw O północy nic nie zaskoczy mnie Dziś zaaplikuje sobie zastrzyk tego miasta By zapomnieć wstyd, tak nieskromnie mi Upijam się miastem Zapominam się i tańczę