Kishore Kumar Hits

Neony - Gorący Styczeń şarkı sözleri

Sanatçı: Neony

albüm: Niewolnicy Weekendu


Poważny brak i styl w kieszeniach niosę,
Portfele gonią mnie przez wąskie drogi pełne szkła.
Wrocławski deszcz, jawol, połówkę proszę.
Przez szklaną lufkę znowu spojrzę na świat.
To dobry czas, na bauns, na białą magię.
Na taniec wrażeń, znajomości, seks
Kosmiczny trans, jak kwas, uderza nagle
Elektryzuje myśli, pobudza krew.
Spocony klub, bez słów, nie warto krzyczeć.
Znajome laski, dobra muza i tłum,
To miasto znów, ten groove, gorący styczeń
W powietrzu wisi rewolucja i luz, ten luz.
Miastem rządzą nasze żądze,
Włóczą się po ciemnych bramach
Konsekwentnie jak co tydzień
Nikt nie zrobi tego za nas,
Znów bezsenność i kamfora,
W siwym dymie kalambury,
Chillout, rura, do maniany
W niebie czeski film jest grany.
Czas, na bauns, na białą magię
Na taniec wrażeń, znajomości, seks
Kosmiczny trans, jak kwas, uderza nagle
Elektryzuje myśli, pobudza krew.
Stworzony klub bez słów, nie warto krzyczeć
Znajome laski, dobra muza i tłum
To miasto znów, ten groove, gorący styczeń
W powietrzu wisi rewolucja i luz, ten luz
Tamtamtarara...
Raz, dwa, trzy, porządkuję rytm,
Grają jakiś stuff ze starych płyt
Cztery, pięć, sześć, unicestwiam stres
Bez popity łykam każdy wkręt.
Siedem, osiem, dziewięć robię krok w stronę Ciebie
Dobrze wiem co się stanie - zaczynam odliczanie
Mój samolot jest gotowy, stoi na pasie startowym
Włączam silnik odrzutowy, wbijam się do Twojej głowy
I trzy!... dwa!... jeden!... zero!
Start.

Поcмотреть все песни артиста

Sanatçının diğer albümleri

Benzer Sanatçılar