Już nie pamiętam kto mój mózg muzyką opętał Kiedy do moich ust wrósł spust i puenta Odkąd pamiętam ja i moje crew w stu okrętach Wiatr nas niósł po odmętach Cały czas voyage, plus bagaż pełen słów piękna jak ogród róż, podróż do wnętrza dusz Muzyki tętna, by zdmuchnąć kurz, pozbyć się piętna Chodź ze mną w magiczne miejsce Choćby, że szczęścia zmiękło ci serce, chodźmy Kół stukot, potem tupot stóp Przeskok przez płot zaspokoi głód Ten ogród to cud, to miód nut Ty boisz się, stoisz jak u wrót Troi Podaj mi dłoń, pokażę ci pejzaże z marzeń Podaj mi dłoń, niech się okaże Że niemalże z tych samych wyobrażeń Mamy plażę i oceany wrażeń Podaj mi dłoń, chodź ze mną w miejsce Choćby, że szczęścia zmiękło ci serce, chodźmy Chodź ze mną w magiczne miejsce Choćby, że szczęścia zmiękło ci serce, chodźmy Już czas, któż z nas nie zna gwiazd na niebie? Wśród gwiazd śpiących miast czekam na ciebie Cóż masz w sobie siebie, masz w sobie eden Masz w sobie jeden raz, zaraz skończy się czas Biegiem chodź, chodź gaz gwiazd też ma to do siebie Stokroć mocniej świeci być niż mieć z biegiem lat Biedę bogactw pokazuję, zobacz Siedzę, słowa opisuję świat od nowa Chodź ze mną w magiczne miejsce Choćby, że szczęścia zmiękło ci serce, chodźmy