Pokonany własnym cieniem I bezbronny wobec grzechu Niczym błazen na paradzie Skrywam łzy za maską śmiechu Zagmatwany w brudne sprawy W tłumie ludzi zagubiony Do drzwi prawdy i nadziei Pukam jak gość nieproszony Gdzie jest mój raj Ten błogi stan Jak wieczny high Chce dotrzeć tam Śniło mi się że jestem sam Odcięty od świata i zła Po prostu na gitarze gram W otoczeniu takich jak ja Cień błazna zniknął bez śladu W tłumie ludzi śmiech prawdziwy Mam wszystko czego mi trzeba Odlatuję w pełni szczęśliwy Gdzie jest mój raj Ten błogi stan Jak wieczny high Chce dotrzeć tam Gdzie Rock'n'Roll? Wolności smak? Pieprzone sny... I fałszu brak... Gdzie Rock'n'Roll? Wolności smak? Pieprzone sny... I fałszu brak... I fałszu brak.