Usłyszeć chciałbym jak Naprawdę brzmi ten świat Usłyszeć chciałbym jak Dzisiaj on brzmi Myśli gdzieś tam kłębią się Nie rozliczają Waszych łez Tutaj przede mną leży strach Obrzygany bezradnością dnia Podnoszę swój wzrok miażdży mnie Wszechobecna śmierci woń Gorzałę wczoraj stawialiście im Dzisiaj oni rozpieprzyli świat Ja nie wiem co się stało Ja nie wiem co i gdzie Ja nie wiem czemu wszystko Na około żarzy się Ja nie wiem co się stało Ja nie wiem co i gdzie Ja nie wiem czemu wszystko Na około żarzy się Teraz pozorny będzie świt Od dzisiaj wszystko zmienia się Pamiętaj że gdy będziesz śnić Jutro może nie narodzić się Od teraz stwórcą nazwiesz się I będziesz żebrał o krótki czas W którym kolce tamtych białych róż Jak w niewolnikach obudzą sny