DGE, Lex Caesar Pozdro Waldek Kasta Jedziemy z tym Jak testament składam wszystkie kartki mego życia Jadłem co dawali, piłem co było do picia Żyłem po swojemu, tak ma taki jak ja Porwała mnie fala która nie dotyka dna Jak testament składam wszystkie kartki mego życia Trochę masek na pokaz, grymasów do ukrycia Żyłem tak jak żyłem, jak żył koleś jak ja Porwała mnie fala która nie dotyka dna Jak szprychy w kole wirują lata, Gural ciągle gra No bo co innego może robić koleś jak ja Wybucha panika, rozsądek zanika wśród ludu W poszukiwaniu łupu homo homini lupus Napięta cięciwa łuku, echo słów niknie w bruku Finisaż ery druku, w królestwie Namunikuku Rozpylam słów dozę, pomału się wiozę Przez świat dążeń i schorzeń, przez świat co ma psychozę Jestem jak koleś, który gapił się na kozę Mistrzostwo zen, zapowiadali przymrozek Pierdole sławy zgryzoty zgrozę, dandysów pozę Na poezję uliczną przekładam prozę dnia Na syf się nie godzę, zobacz jak rymem miodze Sensu co się zapodział nie znajdziesz na podłodze Idąc po krętej drodze, by znowu siebie spotkać Koło wiruje wokół pustego środka Jak testament składam wszystkie kartki mego życia Jadłem co dawali, piłem co było do picia Żyłem po swojemu, tak ma taki jak ja Porwała mnie fala która nie dotyka dna Jak testament składam wszystkie kartki mego życia Trochę masek na pokaz, grymasów do ukrycia Żyłem tak jak żyłem, jak żył koleś jak ja Porwała mnie fala która nie dotyka dna Z perspektywy mojej wieży, ten świat jest nienormalny Jedź na Jasną Górę - sam zobacz: Jezus był czarny Bogini Isztar trzyma go mocno przy piersi A wokół wierni kłócą się kto tu był pierwszy Kto prawdziwszy, kto bielszy, kto lepszy patent ma Kto klocki układa, kto lepiej kosi papier brat Kto głośniej kłapie, kto co ma w klapie Kto trzyma asy w łapie, komu więcej złota z ust kapie A wszyscy niby tacy kurwa homo sapiens A wszyscy bardziej święci niż papież Się nie połapiesz, wzrokiem nie ogarniesz póki się nie wdrapiesz Licha nie złapiesz, nie zaśniesz póki zmówisz pacierz A przecież, nie tak stało w gazecie Wciąż musisz dreptać a chciałeś lecieć Wciąż musisz szeptać a chciałeś krzyczeć Piąć się bez zabezpieczeń by stanąć na szczycie Pam param, pararam pam pam param pam Pam param, pararam pam pam param pam Pam param, pararam pam pam param pam Pam param, pararam pam pam param pam Jak testament składam wszystkie kartki mego życia Jadłem co dawali, piłem co było do picia Żyłem po swojemu, tak ma taki jak ja Porwała mnie fala która nie dotyka dna Jak testament składam wszystkie kartki mego życia Trochę masek na pokaz, grymasów do ukrycia Żyłem tak jak żyłem, jak żył koleś jak ja Porwała mnie fala która nie dotyka dna