Gdybym był magiem i mógł wybrać sobie trzy życzenia To pewnie bym wybrał kilo marihuany Ale szkoda, że tak tylko mogę chcieć Bo w sumie to kilo chciałbym mieć, ej Gdybym był magiem i mógł wybrać sobie trzy życzenia To pewnie bym wybrał kilo marihuany Ale szkoda, że tak tylko mogę chcieć Bo w sumie to kilo chciałbym mieć, ej A może wybrałbym se najdłuższe dredy Miłość swojego najbliższego kolegi Bletki, które same by skręcały wąsy Mocne, że miałbym po nich oczopląsy Albo wybrałbym se żeby się tak działo Że jak czegoś dotknę to będzie marihuaną Dotknąłbym wtedy całego świata A później kręciłbym z niego bata Uwolniłbym z więzienia braci rastamanów I wszystkich fanów Bajpas Tanu Uwolniłbym każdego, co siedzi za dragi Jakby później każdy z nich dał piątkę z wagi Chciałbym, żeby wszyscy jarali się reggae I żeby każdy miał najlepszego kolegę I w ogóle żeby się dobrze działo Czasami paliło, a czasami wąchało Gdybym był magiem i mógł wybrać sobie trzy życzenia To pewnie bym wybrał kilo marihuany Ale szkoda, że tak tylko mogę chcieć Bo w sumie to kilo chciałbym mieć, ej Gdybym był magiem i mógł wybrać sobie trzy życzenia To pewnie bym wybrał kilo marihuany Ale szkoda, że tak tylko mogę chcieć Bo w sumie to kilo chciałbym mieć, ej Chciałbym, żeby w Polsce były coffee shopy Żebym z jointem nie musiał uciekać do szopy Żeby każdy czuł pozytywne wibracje I przyznawał rastamanom zawsze rację I żeby nie mówili źle o reggae Że jak ktoś go słucha to rucha kolegę Może tak często się zdarza Ale to każdego indywidualna sprawa Zażyczyłbym sobie ognia w Babilonie I koszulkę z tygrysem w koronie Albo chciałbym kolor skóry wymarzony Zielony, żółty i czerwony I żeby zawsze dredy były umyte To by było naprawdę znakomite Szczęścia, zdrowia i pomyślności Ćpania, zapuszczania dredów i miłości Gdybym był magiem i mógł wybrać sobie trzy życzenia To pewnie bym wybrał kilo marihuany Ale szkoda, że tak tylko mogę chcieć Bo w sumie to kilo chciałbym mieć, ej Gdybym był magiem i mógł wybrać sobie trzy życzenia To pewnie bym wybrał kilo marihuany Ale szkoda, że tak tylko mogę chcieć Bo w sumie to kilo chciałbym mieć, ej Chciałbym nie wiedzieć, nie wiedzieć w ogóle Że sens życia tkwi w jednym szczególe A ten szczegół jest nam dobrze znany Musimy palić więcej marihuany Chciałbym nie wiedzieć, nie wiedzieć w ogóle Że sens życia tkwi w jednym szczególe A ten szczegół jest nam dobrze znany Musimy palić więcej marihuany