Yeah, yeah
Yeah, yeah
Yeah
Tydzień w przód, tydzień w tył, wciąż chcę zmienić świat
Jeden dzień, jeden rok, wciąż ucieka czas
Kostka spada z mego stołu, nie potrafię grać
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Tydzień w przód, tydzień w tył, wciąż chcę zmienić świat
Jeden dzień, jeden rok, wciąż ucieka czas
Kostka spada z mego stołu, nie potrafię grać
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Tydzień w przód, tydzień w tył, wciąż chcę zmienić świat
Jeden dzień, jeden rok, wciąż ucieka czas
Kostka spada z mego stołu, nie potrafię grać
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Chyba znowu spadłem z łóżka, widzę gwiazdy
Pamiętam jak śpiewałem, że tą gwiazdę chciałby każdy
Próbuję zapamiętać, żebym więcej się nie sparzył
Szkoda, że nie pamiętał tamten Katashi, co marzył
Znów zasypiam na podłodze, budzę się rano
Katashi nie zapamiętał, bo zaraz zrobi to samo
Żyję spokojnie-ryzykownie, lecz ciągle mi mało
Dlatego kiedy zejdę chcę, żeby mnie pamiętano
Bo ciągle się martwię
Co będzie w przyszłości
Bo ciągle próbuję
Wyzbyć się miłości
Bo chodząc po minach
Nie chcę złamać kości
Chcę zmienić ten świat
By nikt nie rzucał kośćmi
Tydzień w przód, tydzień w tył, wciąż chcę zmienić świat
Jeden dzień, jeden rok, wciąż ucieka czas
Kostka spada z mego stołu, nie potrafię grać
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Tydzień w przód, tydzień w tył, wciąż chcę zmienić świat
Jeden dzień, jeden rok, wciąż ucieka czas
Kostka spada z mego stołu, nie potrafię grać
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Piąta rano, znowu budzę się i widzę blask
Co dzień w nocy brakuje mi Ciebie no i nas
Chciałbym leżeć z Tobą w polu, patrzeć w niebo gwiazd
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Boli mnie wszystko i boję się jutra
Boli mnie wszystko i nie wstaję z łóżka
Chciałbym być obok, ale jest poduszka
W życiu mówili: "Nigdy nie odpuszczaj"
Coraz mniej czasu na spełnianie marzeń
A głowie mam ciągle wspomnienia z wydarzeń
Za dużo przeżyłem, by robić to dalej
Po tak długim czasie czuję, że dojrzałem
Piąta rano, znowu budzę się i widzę blask
Co dzień w nocy brakuje mi Ciebie no i nas
Chciałbym leżeć z Tobą w polu, patrzeć w niebo gwiazd
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Tydzień w przód, tydzień w tył, wciąż chcę zmienić świat
Jeden dzień, jeden rok, wciąż ucieka czas
Kostka spada z mego stołu, nie potrafię grać
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Tydzień w przód, tydzień w tył, wciąż chcę zmienić świat
Jeden dzień, jeden rok, wciąż ucieka czas
Kostka spada z mego stołu, nie potrafię grać
Nie potrafię grać, nie potrafię tak
Nie potrafię tak