Czuję ten bolesny chłód tak głęboko w moim wnętrzu Na własne życzenie wsadziłem lód w serca miejscu "Brakuje Ci tylko koca, przecież życie jest tak piękne" Jestem tak wyczerpany, że nawet okryć mi się nie chce To nie koniec jeszcze To nie koniec jeszcze Bo mam zupki chińskie i granie po nocach Wymyśliłbym nawet coś jeszcze Ale nadal bardzo marznę Ale nadal bardzo cierpię Bo do szczęścia potrzebuję tylko ciepła, tylko Ciebie No bo mrozi, ja Serce z lodu, ja Gdy przychodzisz we śnie Nie czuć chłodu, nie Wracam sam od Ciebie Pusto w domu, ja Nie zamarznę jeszcze Czuję światło dnia No bo mrozi, ja Serce z lodu, ja Gdy przychodzisz we śnie Nie czuć chłodu, nie Wracam sam od Ciebie Pusto w domu, ja Nie zamarznę jeszcze Czuję światło dnia Dobrze, że się nie martwisz i nie jesteś na mym miejscu Dobrze, że nie marzniesz, dobrze, że nie toniesz w deszczu Może to ja jestem głuchy i nie słyszę Twoich zdań Mimo, że mi tak zależy, to wciąż żyjemy bez zmian To nie koniec jeszcze To nie koniec jeszcze Bo mam zupki chińskie i granie po nocach Wymyśliłbym nawet coś jeszcze Ale nadal bardzo marznę Ale nadal bardzo cierpię Bo do szczęścia potrzebuję tylko ciepła, tylko Ciebie No bo mrozi, ja Serce z lodu, ja Gdy przychodzisz we śnie Nie czuć chłodu, nie Wracam sam od Ciebie Pusto w domu, ja Nie zamarznę jeszcze Czuję światło dnia No bo mrozi, ja Serce z lodu, ja Gdy przychodzisz we śnie Nie czuć chłodu, nie Wracam sam od Ciebie Pusto w domu, ja Nie zamarznę jeszcze Czuję światło dnia