Czy my możemy żyć, kurwa w spokoju Czemu mamy się bać we własnym domu Po co dziurawa skroń i jak ty zgonów Bo ludzie umierają A ja nie widzę w tym większego powodu Teraz patrz do góry Kto stoi za wszystkim Teraz patrz do góry Kto cię serio skrzywdził Teraz popatrz kto modyfikuje myśli Abyśmy zachowywali się jak zwierzęta (ej) On jest człowiekiem też Tak jak ty i ja I ona zresztą też Przecież też to wiesz Oni żyć chcą też Też chcą mieć co jeść Ale po co mamy iść szanować innych Weź karabin i rozstrzelaj ich no bo są inni Obudź to coś w sobie co sprawia Że czujesz się winny Nim będzie za późno By ratować jutro By ratować jutro W imię czego? W imię czego to wszystko? Jedno brudne nazwisko Ma dyktować ci przyszłość W imię czego? W imię czego to wszystko? Jedno brudne nazwisko Ma dyktować ci przyszłość Czy my możemy żyć, kurwa w spokoju Czemu mamy się bać we własnym domu Po co dziurawa skroń i jak ty zgonów Bo ludzie umierają A ja nie widzę w tym większego powodu Teraz patrz do góry Kto stoi za wszystkim Teraz patrz do góry Kto cię serio skrzywdził Teraz popatrz kto modyfikuje myśli Abyśmy zachowywali się jak zwierzęta (ej)