Druga w nocy, coś mnie szczypie w oczy, stary telewizor włączył Tak pijani, w pokoju ciemnym sami, zimno w tyłek więc farelkę niosę ta Niech grzeje nam, bo ten dzień nigdy się nie kończy Wiadro daj, bo nie chce mamy złościć rzygami Patrz, teraz na mnie powiedział tak upity co on robi znowu nie wiem Potyka się, o puszki harnasia, to się skończy źle Stary fikołki robi znów Na kanapie mówi chodź tu mała bawmy się A nie się nudzisz całkiem sama Dam ci znak, na raz dwa i trzy, przewrót w przód, później w tył Więc chodź Stara wbija i pyta co to za hałasy mówię, że tacie odbija ona krzyczy Tak boli, kaca mam, nie chcę już słuchać, tych wszystkich dram Patrz teraz na mnie powiedział tak upity co on robi znowu nie wiem Potyka się, o puszki harnasia (HA), to się skończy źle Stary fikołki robi znów Na kanapie mówi chodź tu mała bawmy się A nie się nudzisz całkiem sama Dam ci znak, na raz dwa i trzy, przewrót w przód, później w tył Stary fikołki robi znów Na kanapie mówi chodź tu mała bawmy się A nie się nudzisz całkiem sama Dam ci znak na raz dwa i trzy, przewrót w przód, później w tył Więc chodź, więc chodź, więc chodź Aaaaa, kaca mam Więc chodź, więc chodź Sąsiedzi biją się do ścian Uuuuu uuuuu Leżę z harnasiem w łapię, obok stary, zasypia i chrapie