Broń nabita czekam, ty i ja Liczę po cichutku, raz i dwa Wiem, że cieszysz się Adrenalina wrze, kiedy w końcu padnie strzał Kwiatów sta-sta-staw Może w nim utopie się Chciałbym ta-ta-tak Myśli umysł w końcu pękł Uczuć ma-ma-mam We mnie drzazgi z różnych drzew Dźwięki ja-ja-jak Panorama lub we mgle Kwiatów sta-sta-staw Może w nim utopie się Chciałbym ta-ta-tak Myśli umysł w końcu pękł Uczuć ma-ma-mam We mnie drzazgi z różnych drzew Dźwięki ja-ja-jak Panorama lub we mgle Zmniejszam między nami przestrzeń Pragnę skraść Ci z płuc powietrze Wolniej mija czas, dookoła nas Proszę zagraj ze mną, pau Możemy zamknąć na trzy oczy, niech los wybierze kogo na wylot przejdzie By poznać każdy Twój sekret, muszę Cię ciągle mieć więcej, więcej, więcej! Nie daje rady już dłużej wytrzymać, coś mnie rozrywa, myśli przybywa Głosów i szeptów w mej głowie, a wszystkie o Tobie, o Tobie Broń nabita czekam, ty i ja Liczę po cichutku, raz i dwa Wiem, że cieszysz się Adrenalina wrze, kiedy w końcu padnie strzał Kwiatów sta-sta-staw Może w nim utopie się Chciałbym ta-ta-tak Myśli umysł w końcu pękł Uczuć ma-ma-mam We mnie drzazgi z różnych drzew Dźwięki ja-ja-jak Panorama lub we mgle Kwiatów sta-sta-staw Może w nim utopie się Chciałbym ta-ta-tak Myśli umysł w końcu pękł Uczuć ma-ma-mam We mnie drzazgi z różnych drzew Dźwięki ja-ja-jak Panorama lub we mgle