Jakby świat się skończyć miał Nie będziesz tu Jakbyś miał skoro nie jesteś mój Dziwnie się stało, że już znikam Tak szybko się stałam dla ciebie nikim Nawet już mnie nie widać Zająłeś mi miejsce kimś zupełnie innym Czy wiesz, jaki to ból Widzieć cię obok niej Gdy ja jestem tu Popatrz, ja stoję tu Przez jedną chwilę Tylko chwilę, popatrz Chociaż jest ludzi tłum To sekundę, sekundę mi oddaj A później odjadę I nigdy już nie spojrzysz w moją twarz Będę jechać, a świecić mi będzie on Będę jechać aż, on zostawi mnie W pełni zniknie blask i nastanie dzień Wtedy znikną łzy, choć zostaniesz ty Jako jedna z ran, która zabija Będę jechać aż, on zostawi mnie W pełni zniknie blask i nastanie dzień Wtedy znikną łzy, choć zostaniesz ty Jako jedna z ran, która zabija Zabija, jako jedna z ran Zabija, jako jedna z ran Zabija, jako jedna z ran Zabija, jako jedna z ran Popatrz, ja stoję tu Przez jedną chwilę Tylko chwilę, popatrz Chociaż jest ludzi tłum To sekundę, sekundę mi oddaj A później odjadę I nigdy już nie spojrzysz w moją twarz Będę jechać, a świecić mi będzie on ♪ Będę jechać, a świecić mi będzie on Będę jechać, a świecić mi będzie