Lubię kąpiel z bąbelkami, białe róże z kolcami Lubię szklane gablotki ze złotymi łańcuszkami Wypinam dupę kiedy rzuca banknotami Lecz uważaj na mnie Nie kumam się ze szczylami Lubię kiedy mnie dotyka Wtedy znikam, wtedy znikam Trzecia w nocy, zegar tyka On szczytuje, ja połykam Wiele razy mnie uderza Ja dziękuję, nie przeżywam Rzuca we mnie banknotami Nie dziękuję, zasługuję Lubię jebać się z kibolami, bogatymi gangsterami On uwielbiam moje jęki kiedy dusi mnie udami Lubię wbijać mu się kłami w gardło z twardymi sutkami Robię wszystko to co chcę Wiem, że mam nasrane w bani Lubię kiedy mnie dotyka Wtedy znikam, wtedy znikam Trzecia w nocy, zegar tyka On szczytuje, ja połykam Wiele razy mnie uderza Ja dziękuję, nie przeżywam Rzuca we mnie banknotami Nie dziękuję, zasługuję Ciało splamione dragami z brzydkimi tatuażami Złote zęby z kolczykami, ręce z wieloma żyłami Krzyż nad starymi drzwiami, okna ze zbitymi szkłami Tatusiu, podejdź do mnie, obejmij mnie nogami