Tamten weekend w Dublinie Skąpany był w winie Gorączki dopełnił śmiech Molly Malone Z pięknych ust biła radość W oczach blask sławił młodość Ślepa miłość zawrzała choć krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Ślepa miłość zawrzała choć krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Ślepa miłość zawrzała choć krucha jak szkło Jest w miłości potęga Były kwiaty, przysięga W jednej chwili wiedziałem, że pragnę być z Nią Dwa dni żyłem w raju Choć daleko od kraju Ślepa miłość zawrzała choć krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Ślepa miłość zawrzała choć krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Tak krucha jak szkło Ślepa miłość zawrzała choć krucha jak szkło Jeden moment o świcie Zrujnował mi życie W zaułku dostrzegłem grzech Molly Malone Była dziwką w Dublinie Chciała forsy jedynie Ślepa miłość skończona rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Ślepa miłość skończona rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Ślepa miłość skończona rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Ślepa miłość skończona rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Rozbita jak szkło Ślepa miłość skończona rozbita jak szkło