Chcesz me serce no to bierz do woli Jest za ciężkie no to się pokroi Wyrzeczenia, dziary po pigule Lubię kiedy kłuje, odlatuje dotki No i pyk, pierdole to... Ty działasz na mnie jak benzo i joint Ciągle sprawdzam ciebie i twoje tło My heart will go on, Céline Dion Wyjdą z tego ci co nie mieli szans Wyjdą ci którym nie dal nic jebany fart Potrafiłem przez życie i spowity strach Los nigdy nie był równy, więc musiałem kraść Kiedy czuje problemy, problemy, problemy To mogę powtórzyć to i razy cztery Wiec jeśli spoglądasz nadal na mnie z góry To nie chce pozostać na ziemi Ja muszę zniweczyć twe plany, zniweczyć Choć nigdy nie pozwolił bym ci mnie zabić Byś wbiła mi w plecy paznokcie, nie czuje potrzeby Choć kocham to kiedy mnie ranisz Za dużo mam rzeczy na głowie, złych rzeczy Polemizuje z tym czy jestem święty Dystrykt rozciąga się w polu dwóch przecznic Nigdy nie byliśmy tak niebezpieczni Jak pale to polej choć czasem odmowe Traktuje jak terming jak muszę to trzymać na pętli Mówiłem ci klęknij i klęknąłem ja Kocham gdy mnie w bletki zawijasz jak stuff Napisze ci wolier i przeczytam włala Ma dusza jest hojna kiedy jej pozwalam Powinienem chyba dziś z kumplem pogadać Bo dużo rzeczy dzieje się wokół na raz Chcesz me serce no to bierz do woli Jest za ciężkie no to się pokroi Wyrzeczenia, dziary po pigule Lubię kiedy kłuje, odlatuje dotki No i pyk, pierdole to... Ty działasz na mnie jak benzo i joint Ciągle sprawdzam ciebie i twoje tło My heart we go on, Céline Dion Chcesz me serce no to bierz do woli Jest za ciężkie no to się pokroi Wyrzeczenia, dziary po pigule Lubię kiedy kłuje, odlatuje dotki No i pyk, pierdole to... Ty działasz na mnie jak benzo i joint Ciągle sprawdzam ciebie i twoje tło My heart we go on, Céline Dion