Nie chciałam zmieniać życia, które już znałam Choć żyłam obok siebie przez tyle lat Czy pamiętasz taką chwilę, gdy uznałeś że już dość I że zakpił z ciebie los Postawiłeś mnie pod życia mego ścianą Wciąż pamiętam ten przenikliwy wzrok Zamieniłeś obojętność w wiarę, że tak nie musi być Że być może będziesz ty Me dłonie dla ciebie, me ciało dla ciebie Mój dzień dla ciebie i noc Pamiętaj dopóki wciąż wierzę w ciebie Ty uwierz we mnie, tak będzie łatwiej nam Pokaż gdzie twój stały ląd, bo wciąż czekam na twój błąd Chcę od dzisiaj wierzyć, że ty i ja Razem, zbudujemy dom bez kamiennych ścian I nie będzie między nami głuchych dni i głupich słów Nie pozwolę na to już Me dłonie dla ciebie, me światło dla ciebie Mój mrok, mój głód i strach To wszystko dopóki wciąż wierzę w ciebie Ty uwierz we mnie, tak będzie łatwiej nam Nie chcę wiedzieć ile jeszcze w nas niezagojonych ran Nie chcę być jak Ikar, który w słońce wzniósł się i spadł Bo uwierzył, że się stanie cud, chodź wierzył w to sam Me dłonie dla ciebie, mój dom dla ciebie Ma miłość dla ciebie i ja To wszystko dopóki wciąż wierzysz we mnie Ja wierze w ciebie, tak będzie łatwiej nam Zabierz mnie na stały ląd Nie chcę czekać na twój błąd