Czy ktoś już mówił ci Jak pięknie może być Gdy pół duszy, duszy pół Złączy pościel, szafa, stół I choć rozbijam swe łodzie o twe fale I próbuję ciebie złamać Jak wielkie drzewa łamie wiatr I choć wiem, że znów przeze mnie Nie będzie doskonale Chcę byś wiedział, że każdego dnia Skąd pewność, że to na zawsze Że póki nas nie rozdzielą, to ty i ja Pobiegniemy boso, ubodzy i nadzy w cały świat razem Gdy się rzucam w oceany Zmieniasz siłę fal i toniesz za mnie Kiedy walczę z wiatrem Ty odpierasz każdy wiatr i przegrywasz z wiatrem I choć wiem, że mogę stracić wszystko Ryzykuję, bo nie boję się już bać Przecież wiem Ty wybierasz mnie, ja wybieram cię Tylko ciebie mam, tylko z tobą zniosę ten świat Gdy mnie niosą fale, gdy mną rzuca wiatr Gdy spaceruję po mrocznym dnie moich oceanów Chcę, byś wiedział, że znów wybieram cię