Weź bądź mi tą jedną, kiedy tętno zwiększa tempo Ciemno, trochę ciężko, żeby mieć dziś wszystko jedno Co się dzieje (dookoła poza nami) Nie chcę wiedzieć (nawet, jeżeli się wali) Wyłącz Twitter i TV Przekujemy wszystkie ich widły w igły Uszyjemy nimi takie peleryny, Że nas nie zobaczy w nich nikt z nich już nigdy Z tobą aktualizuję się jak iOS Łagodzimy sobie bóle, niby aloes A jedyny lęk, to że o tym samym będzie każdy tekst (każdy wers) Weź bądź mi tą jedną, kiedy tętno zwiększa tempo Ciemno, trochę ciężko, żeby mieć dziś wszystko jedno Co się dzieje (dookoła poza nami) Nie chcę wiedzieć (nawet, jeżeli się wali) Deszcz znów kapie nam na twarz, więc weź mu (weź mu) Powiedz, ile masz bpm-ów (bpm-ów) Na naszym miejscu to bym skoczył do basenu Nieważny jest plan, dzisiaj żyjmy po swojemu Nie potrzebujemy zbędnych słów ani gestów (gestów) Kwiaty, biżuteria nie na miejscu Wiesz, tu jeszcze tylko chwila do refrenu Ale nie liczy się czas inny niż na twym ramieniu Jak ogień do benzyny, zapałka na Shellu Nasz mały sylwester, narobimy fajerwerków Ukradniemy furę, pojedziemy do hotelu Ukradniemy furę, choćbym miał skończyć w więzieniu Weź bądź mi tą jedną, kiedy tętno zwiększa tempo Ciemno, trochę ciężko, żeby mieć dziś wszystko jedno Co się dzieje (dookoła poza nami) Nie chcę wiedzieć (nawet, jeżeli się wali) Weź bądź mi tą jedną Gdy tętno zwiększa tempo Ciemno, trochę ciężko Mieć dziś wszystko jedno Co się dzieje (dookoła poza nami) Nie chcę wiedzieć (nawet, jeżeli się wali)