Szare ulice, szare balkony Z widokiem na inne szare balkony Szare żony, szare spódnice Z widokiem na nowe szare spódnice Gdzieniegdzie jeszcze kocie łby A w kocich łbach kocie sny Ulica japońskiej wiśni Niech ci się przyśni co jakiś czas Ulica japońskiej wiśni Niech się wymyśli w purpurze gwiazd Purpurą do góry, purpurą w dół Na końcu purpury Kanada i księżyc na stół Ulica japońskiej wiśni Niech ci się przyśni co jakiś czas Ulica japońskiej wiśni Niech się wymyśli w purpurze gwiazd Ulica japońskiej wiśni Niech ci się przyśni co jakiś czas Ulica japońskiej wiśni Niech się wymyśli w purpurze gwiazd Purpurą do góry, purpurą w dół Na końcu purpury Kanada i księżyc na stół Szare kominy, ptaki bezskrzydłe Z widokiem na inne ptaki bezskrzydłe Szare serca, biedne liczydła Z widokiem na randkę z innym liczydłem Gdzieniegdzie jeszcze małe drzwi A w małych drzwiach śmieszne sny Ulica japońskiej wiśni Niech ci się przyśni co jakiś czas Ulica japońskiej wiśni Niech się wymyśli w purpurze gwiazd Purpurą do góry, purpurą w dół Na końcu purpury Kanada i księżyc na stół Ulica japońskiej wiśni Niech ci się przyśni co jakiś czas Ulica japońskiej wiśni Niech się wymyśli w purpurze gwiazd Ulica japońskiej wiśni Niech ci się przyśni co jakiś czas Ulica japońskiej wiśni Niech się wymyśli w purpurze gwiazd Ulica japońskiej wiśni Ulica japońskiej wiśni