Ten bit jest tłusty jak nic Robię przy nim parę mil Tym bitem karę im daję Z tym bitem vis a vis (okey) Ten bit jest tłusty jak grubas Zrobiłem wiele tak, że to mi się musi udać Po chuj nawijasz, jak musisz zamulać Koło chuja mi to lata, więc lata koło uda Musisz nas słuchać żeby coś wyszło (ty pizdo) Zazwyczaj wychodzi gówno, lecę na kibel, tam rozkminiasz swoją przyszłość Żadne nazwisko mnie nie położy (ez, ez, ez) Zjeżdżam na pit stop, żeby coś spożyć Kiedy to szamię, ty kręcisz na stories Dobrze że mam taki bit, bo mogę Ci nim przypierdolić (ała) Dawid jest tłusty jak top (top) Mam pod nim sale rąk (rąk) Jebie jak joint, reza jak młot, zapłacisz mi za to hajsem do rąk Oddam połowę dla Samu (tak), bo on zrobił ten bit Drugą połowę dla mamy i taty bo spłodzili gościa co ma taki styl Wchodzę na bit jak burza (grzmię) Nie gadaj nic psie buda (nie) Odpalam spliff, gibona, skuna Oczy mam po tym jak, jak, jak, jak, jak, jak, jak, jak, jak yakuza Nowe paczki jak na busach, ups Mój ziomo kurier mi to zwiózł, okey, luz Będę na dole za 10 dwunasta Wszystko co biorę to spalam to w kwadrans Ty się zastanawiasz jak w ogóle tak można? Można Nie mogę rozmawiać, bo roluję wąsa Chyba, że dzwoni mi (pik, pik) forsa Odbieram phone'ka (halo, halo) Ten bit jest tłusty jak nic Robię przy nim parę mil Tym bitem karę im daję Z tym bitem vis a vis Ten bit jest tłusty jak nic Robię przy nim parę mil Tym bitem karę im daję Z tym bitem vis a vis Ten bit jest tłusty jak nic Robię przy nim parę mil Tym bitem karę im daję Z tym bitem vis a vis Ten bit jest tłusty jak nic Robię przy nim parę mil Tym bitem karę im daję Z tym bitem vis a vis