Chciałbym złożyć skargę, tylko nie wiem jeszcze gdzie Dokąd mam się udać, by załatwić to co chcę Moje zażalenie dotyczy pewnej panny Poznałem ją rok temu na koncercie Rammsteina Chodzę po swym mieście i szukam instytucji Która się zajmuje rozwiązywaniem kłótni A spór między nami to już prawie wojna Ona ma karabin w ustach, ja w uszach czołg mam Konflikt ten dotyczy zbyt krótkiej smyczy na mnie Co innego mi mówiła wtedy po Rammsteinie Przecież nie chcę jechać od razu do Las Vegas Wypuść mnie, ja wrócę Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń Czuję zew bez złudzeń Bardzo Cię lubię, ale mam taką naturę Problem dalej trwa, bo nie wychodzę wcale już Słabe mam morale, na nowych dżinsach osiadł kurz W takiej sytuacji prawdziwy mężczyzna Tęskni za kumplami i rzyga telewizją Każda próba wyjścia z domu nawet i w sobotę Kończy się fochem, ale takim, że to koniec Niech ktoś mi pomoże, gdzie można to zgłosić W domu terrorystka więzi mnie z miłości mówi To jakaś wariatka, nie ufa mi wcale A w lokalnym mediach nazwali to skandalem Chyba wyjdę oknem, gdy odpali serial Schowam się za blokiem, gdy zacznie się ściemniać Wypuść mnie, ja wrócę Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń Czuję zew bez złudzeń Bardzo Cię lubię, ale mam taką naturę Wypuść mnie, ja wrócę Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń Czuję zew bez złudzeń Bardzo Cię lubię Wypuść mnie, ja wrócę Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń Czuję zew bez złudzeń Bardzo Cię lubię, ale mam taką naturę Bardzo Cię lubię