Proszę, wybacz sobie Stań przed lustrem jeszcze raz I czule ujmij twarz w dłonie Zobacz, jeszcze umiesz kochasz Chociaż raz po raz zadawał rany Ten kto też chciał kochanym być Zauważonym Najjaśniejsza z prawd umyka nam Gdy słowa rozognione Nie bój się, nie bój się Wszystko jest dobrze, dobrze jest Nie bój się, nie bój się Wszystko jest dobrze, dobrze jest Proszę, daj jeszcze szansę Chcę zobaczyć jak w majowym ciepłym deszczu Szczęśliwa tańczysz Przecież to było tak nie dawno Czemu mówisz, że odkąd pamiętasz Serce w Tobie gasło Wystarczy, że posłuchasz Wystarczy, że staniesz obok A przywrócisz znaczenie wszystkim pustym słowom Wystarczy, że posłuchasz Wystarczy, że staniesz obok A przywrócisz znaczenie wszystkim pustym słowom Nie bój się, nie bój się Wszystko jest dobrze, dobrze jest Nie bój się, nie bój się Wszystko jest dobrze, dobrze jest Nie bój się, nie bój się Wszystko jest dobrze, dobrze jest Nie bój się, nie bój się Wszystko jest dobrze, dobrze jest