Zapadał zmrok w jej oczach Gdy patrzył na nią... wiedziała że Już dawno zgasił blask Nadziei nie ma w niej W kinie życia niemy widz Oglądała jak Jak żartują i cieszą się Gdzieś daleko za tym wzrokiem Można spotkać ją i dowiedzieć się o tym że Czasem tylko cisza Wypowie to co trzymasz w sobie Lecz tak łatwo zgubić siebie Gdy boisz się mówić Gdy boisz się uwierzyć że Tuż obok Ciebie jest świat Jak jasny sen Bez koszmarów dawnych chwil Wystarczy odrzucić strach I walczyć ze złem Do ostatniej kropli krwi Znacznie łatwiej podnosić się Gdy wiesz dokąd idziesz Gdy własnej drogi widzisz cel Będziesz czasem upadać to wiem Lecz nie trzeba się bać Uwierz warto jest obudzić się Czasem tylko cisza Podpowie co masz myśleć sobie Lecz nie pozwól zgubić siebie I nie bój się mówić I nie bój się uwierzyć w sen