Zapomniałem czasy, gdy byłem szczęśliwy I miałem tę wizję Wszystko pierdoli się zawsze Tyle zniszczonych mam marzeń Że nawet już tego nie liczę Bo jestem w miejscu Z którego nie wiem gdzie jest wyjście W miejscu gdzie kurwa chcesz umrzeć Albo już dawno nie żyjesz Wszystkie te suki pisały, że chcą mnie A gdy jestem sam to powiedz mi kurwa gdzie ty jesteś? Nienawidzę uczucia jebanej pustki Kiedy się budzisz I nie ma nikogo znów obok ciebie W chuju to mam, w chuju to mam Jak cały świat mnie, właśnie Każdy jeden z was, każdy jeden z was Myśli, że zna mnie, zna mnie Całkiem zabawne, nikt nigdy nie wiedział co czuje naprawdę Możesz pierdolić głupoty od dawna już mam na to wyje-bane Ja jestem nikim, ale twoje suka mnie sprawdza Ja sprawie że nie będzie sama Chce to się zaćpam Różnica żadna, to dla mnie i dla was (aha) Miałem robić torby Nie mam na to głowy Dopóki twoja suka nie da mi głowy I łykam pigułki, a nie jestem chory Jebać te dziwki, w kieszeni mam ostrze Nie zrobię ci krzywdy, bo ciągle ja robię ją sobie Nie zamykam powiek, gdy ciebie mam w głowie Nic nigdy nie kończy się dobrze Nie proszę, bo biorę co moje Nie pije alkohol to ścierwo, wszystko mi jedno To wcale nie tak, że znowu łykałem te benzo (Jebane benzo) To wcale nie tak, że znowu łykałem te benzo