Wędruj wzdłuż blizn wyschniętych rzek Idąc po linie, nie patrz w dół Nie ufaj innym, w siebie wierz Spod koła życia wygrzeb muł Wszystkie swe skarby schowaj w szkatułce Baw się i huśtaj na księżyca srebrnej półce Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Zetrzyj z podłogi własną krew Z resztek wykrzesaj ogień swój Potem płomienia swego strzeż Nie pozwól by go zgasił ból Wszystkie swe skarby schowaj w szkatułce Baw się i huśtaj na księżyca srebrnej półce Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Popłyń przez to największe z mórz Niech cię unosi morskość fal I wyrwij kolce ze swych róż A z płatków utkaj siną dal Wszystkie swe skarby schowaj w szkatułce Baw się i huśtaj na księżyca srebrnej półce Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Wędruj przez czarnych sumień las Co najcenniejsze, w sercu skryj Ostrożna bądź i sprawdzaj czas Swe rude włosy czesz i myj Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić Tańcz, jak ci gram, niech twój duch się zjawi Zrób wielki bal i każ się gościom bawić