Ciemny las Z niego wyłania się samotny wilk Kroczy powoli w twoją stronę Patrzy ci głęboko w oczy I nie widzi tam nic dobrego! Guślarzu! Ratuj moją zabłąkaną duszę Wyrwij ją! Z pędów zdradzieckiej otchłani! Nie pozwól mi Bym kroczył ścieżką kłamstw Tak bardzo pragnę Zostać przy tobie, na wieki! W twoich oczach ujrzał przeraźliwy strach Boisz się tego, co teraz nadejdzie Błagasz Welesa Aby zabrał cię do swego królestwa! Bo wolisz zdechnąć Niż wyrzec się pradawnej wiary! Guślarzu! Ratuj moją zabłąkaną duszę Wyrwij ją! Z pędów zdradzieckiej otchłani! Nie pozwól mi Bym kroczył ścieżką kłamstw Tak bardzo pragnę Zostać przy tobie, na wieki Na wieki!