Idę przez las gęsty po cichu jak zwierzęta Zielona głębia pod nogami, nie utarta ścieżka Chciałbym tu mieszkać sam na starym drzewie Ze mną tylko to co kocham, wreszcie pokochałbym siebie Droga samuraja przeważnie kończy się śmiercią Albo wroga katana albo oddasz Panu wnętrzności Masz dużo szczęścia jak dalej zbijasz piątkę Życie obcina palce jak gangi Mokotowskie Żywicę czuję jak leśne duchy przenikają drzewa Stare jak katany stal, stare jak ja, jak moja dusza Która krąży od tysięcy lat, czy się uwolnię z cyklu I w tym cyrku już nie będę musiał udziału brać Chcę porozmawiać kto jak ja to czuję Czy swego ducha uratujesz, kto w ogóle coś rozumie Na głowie stanął świat, chyba żyć tu nie umiem Tak samo kocham ludzi jak ich nie rozumiem Kataną ścinam ziele co ukoi moją duszę Zielonym naparem wypełniłem całą czarę Muszę się zatrzymać, bo już czuję, że się duszę Życie może poparzyć, dziś parzę herbatę Kataną ścinam ziele co ukoi moją duszę Zielonym naparem wypełniłem całą czarę Muszę się zatrzymać, bo już czuję, że się duszę Życie może poparzyć, dziś parzę herbatę Jak chłodna woda o brzeg skał, tak rozbijam się ja I nie tak jak w tych latach, gdy chodziło o mą twarz Choć moja warga dobrze zna ziemisty posmak dna A wokół mnie zimny wiatr, czy pamiętasz widok gwiazd Dobrze wiem że nie ja tak, mieć na oddech wolny czas To też znajdziesz w Google Maps, ej Jak przymrozek znów oczyszcza wszystkie larwy wstrętne Bo nie zakładam dla nich dzisiaj żadnej myśli ciepłej Stoję spokojny jak głazy, a w myślach biegnę Nie chcę siebie oszukiwać, nie wiem co to szczęście Ładniejsze było gdzieś z oddali miejsce w którym jestem Choć się gorzej jadło przedtem, lepiej się gadało przedtem A teraz jestem tylko ja, poruszam się jak liście Jak przyjemnie jest mi słyszeć ludzi brak Mam tylko ciszę i muzykę, tylko Yin i Yang I tylko napar mi pozwala pośród tego stać Kataną ścinam ziele co ukoi moją duszę Zielonym naparem wypełniłem całą czarę Muszę się zatrzymać, bo już czuję, że się duszę Życie może poparzyć, dziś parzę herbatę Kataną ścinam ziele co ukoi moją duszę Zielonym naparem wypełniłem całą czarę Muszę się zatrzymać, bo już czuję, że się duszę Życie może poparzyć, dziś parzę herbatę ♪ Kataną ścinam ziele co ukoi moją duszę Zielonym naparem wypełniłem całą czarę Muszę się zatrzymać, bo już czuję, że się duszę Życie może poparzyć, dziś parzę herbatę Kataną ścinam ziele co ukoi moją duszę Zielonym naparem wypełniłem całą czarę Muszę się zatrzymać, bo już czuję, że się duszę Życie może poparzyć, dziś parzę herbatę