Jeszcze nie czas, nie czas dziś na mnie Ta muzyka jak wiatr, jak wiatr na żagle Na świata peryferiach szukałem skrytych marzeń Nic pustki nie wypełnia, gdy nie możemy być razem Inna od wszystkich, poczułem to od razu Ty miałaś ten styl, ja miałem kolejny zarzut Kali młody szczyl, nie miałem podjazdu Mam coś do Ciebie, nawinę to memu miastu Wielu cię pragnie, Ty do rana w klubach A ja znowu kradnę bo żywi mnie juma Kto by usłyszał Cię lepiej ode mnie Tak się zajawiłem, że aż kimam z walkmanem Będę didżejem, żeby poczuć Cię mocniej Oddam melodię, słowa, emocje Nieprzespane noce, rozkminiam jak Cię zdobyć Nie czas by się poddać, nie traktuję Cię jak hobby Jeszcze nie czas, nie czas dziś na mnie Ta muzyka jak wiatr, jak wiatr na żagle Na świata peryferiach szukałem skrytych marzeń Nic pustki nie wypełnia, gdy nie możemy być razem My nie możemy być razem, gdy nie możemy być razem My nie możemy być razem, gdy nie możemy być razem Jak nam pykło to byłem spełniony Zabrałem Cię na koncert, a Ty mnie na salony Kiedyś jak bezdomny bujałem się bez celu Mam, oni chcą być jak ja, sam nie wiem czemu Dałaś mi tlenu wyciągnęłaś z bagna Byłem w więzieniu już nie muszę tam wracać Założyłem rodzinę i mamy w domu malca Spełniłem marzenia jedna na milion szansa Dusi ta miłość, Ty ciągle w mych uszach Jak nie powiem, "Dość", wypali mi się dusza Serce mnie zmusza bym z bólem porzucił Wiem jak Cię odnaleźć i wiem jak do Ciebie wrócić Jeszcze nie czas, nie czas dziś na mnie Ta muzyka jak wiatr, jak wiatr na żagle Na świata peryferiach szukałem skrytych marzeń Nic pustki nie wypełnia, gdy nie możemy być razem My nie możemy być razem, gdy nie możemy być razem My nie możemy być razem, gdy nie możemy być razem